Ryszard M. miał 1,15 promila alkoholu we krwi, kiedy zdecydował, że zatrzyma ciężarówkę na autostradzie M1 w Wielkiej Brytanii. Tym samym doprowadził do tragicznego wypadku, w którym zginęła siedmioosobowa rodzina oraz kierowca busa. Z zeznań policjantów wynika, że Polak, zaraz po zdarzeniu, miał pytać, gdzie jest kierowca tira, udając, że to nie.